W Nysie miała miejsce dramatyczna sytuacja, kiedy cztero-miesięczny chłopczyk został przypadkowo zatrzaśnięty w samochodzie. Dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy, dziecko zostało szybko uwolnione. Po interwencji policji maluch wrócił w objęcia swojej mamy, a jego zdrowie nie wymagało dalszej interwencji medycznej. Incydent ten pokazuje, jak ważna jest szybka pomoc w nagłych sytuacjach.
Wydarzenie miało miejsce w południe 22 października, kiedy do nyskiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące niemowlaka zamkniętego w samochodzie. Z relacji matki wynikało, że po tym, jak włożyła dziecko do fotelika i zamknęła drzwi, auto automatycznie zablokowało wszystkie wejścia, co uniemożliwiło jej dostęp do malucha. Sytuacja była stresująca dla matki, która znalazła się w sytuacji bez wyjścia.
Funkcjonariusze z nyskiej drogówki, którzy dotarli na miejsce, stwierdzili, że chłopczyk leży w foteliku na tylnym siedzeniu. Reagując na zagrożenie, policjanci zdecydowali się na wybicie szyby za pomocą tonfy, co pozwoliło na szybkie i efektywne uwolnienie dziecka. Już po chwili maluch został przekazany matce, a na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń i nie potrzebował pomocy medycznej. Interwencja mundurowych zakończyła się pomyślnie, przywracając spokój rodzinie.
Źródło: Policja Nysa
Oceń: Policja w Nysie uratowała niemowlaka zamkniętego w samochodzie
Zobacz Także
