W Nysie miała miejsce nietypowa interwencja policji, która zgromadziła uwagę służb mundurowych. 24-letni mieszkaniec powiatu nyskiego zgłosił się do lokalnej komendy z chęcią odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna, przynosząc ze sobą torbę, myślał, że spędzi za kratkami jedynie rok. Rzeczywistość okazała się znacznie bardziej przygnębiająca, gdyż usłyszał, że czeka go ponad trzyletni wyrok.
Każdego dnia nyska komenda jest miejscem, gdzie przychodzi wielu ludzi. Część z nich zgłasza przestępstwa lub wykroczenia, a inni przychodzą w charakterze świadków lub osób wzywanych przez policję. Niemniej jednak, w przypadku 24-latka, motywacja była znacznie bardziej zaskakująca; otóż młody mężczyzna postanowił samodzielnie wykonać krok, który miał go zaprowadzić do więzienia.
Po przybyciu na komendę, mężczyzna wyznał oficerowi dyżurnemu, że jest poszukiwany i przyniósł ze sobą walizkę, co miało symbolizować jego gotowość do odbycia kary. Policjanci szybko potwierdzili jego tożsamość oraz przeszłość, odkrywając, że jest on poszukiwany za liczne włamania. Kiedy dowiedział się, że zamiast oczekiwanego roku spędzi za kratkami ponad trzy lata, zaskoczenie było ogromne. Po dokonaniu formalności, został zatrzymany i przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe lata swojej młodości.
Źródło: Policja Nysa
Oceń: Młody mężczyzna zgłosił się na policję, nie spodziewając się wyroku
Zobacz Także